Mimo iż po pierwszych treningach wydaje się, że nowe ekipy będą walczył w tym sezonie jedynie między sobą, Virgin Racing cały czas liczy na rozwiązanie problemów. Rano ekipa nie miała możliwości przejechania zbyt wielu okrążeń, gdyż cały czas pojawiały się problemy natury technicznej. Dyrektor techniczny ekipy, Nick Wirth zapewnia jednak, że nie były to te same problemy co podczas zimowych testów w Hiszpanii.
Timo Glock„Dzisiejszy dzień nie był wymarzonym początkiem weekendu. Zawsze wiedzieliśmy, że będzie ciężko, ale mieliśmy zbyt wiele problemów technicznych, które uniemożliwiły nam spędzenie większej ilości czasu na torze. Już mamy za sobą dwie ciężkie noce, ale jeszcze jedną przed nami jeżeli chcemy znaleźć się w miejscu, w którym moglibyśmy być spokojni o resztę weekendu. Z pozytywnych rzeczy, gdy uda nam się to wszystko pokonać będziemy na dobrej pozycji, ponieważ z tych kilku przejazdów które wykonałem mogę wywnioskować, że auto nie jest złe. Mam nadzieję, że jutro będziemy mogli lepiej popracować na torze.”
Lucas di Grassi
„Mimo, że to był ciężki dzień, po południu mieliśmy dobrą sesję i udało nam się przejść przez wiele problemów. Dla mnie wszystko jest nowe. Rano nie mogłem wyjechać na tor, więc okrążenia wykonane po południu były dla mnie kluczowe i pomogły rozpocząć weekend. Mechanicy zrobili świetną pracę, a bolid i wszystko wydaje się już w porządku. Teraz musimy popracować nad osiągami auta, których nie mogliśmy zoptymalizować dzisiaj.”
Nick Wirth, dyrektor techniczny
„Z powodu późnego dostarczenia nowych, kluczowych elementów musieliśmy pracować przez całą noc aby przygotować bolidy. Na szczęście nie mieliśmy powtórki żadnych problemów, które nas trapiły podczas zimowych sesji testowych. Niemniej dzisiaj natrafiliśmy na interesujące nowe wyzwanie ze strony ustawień silnika, które powodowały problemy z prowadzeniem, a także ogromnego upału, który przegrzewał całą elektronikę po za autem, skutecznie uniemożliwiając nam komunikację z bolidem. Dodatkowo mieliśmy mały problem ze skrzynią biegów w bolidzie Timo, co kosztowało nas trochę czasu na torze. Podsumowując, żaden z bolidów nie jeździł z małą ilością paliwa, a Timo nie mógł przetestować super-miękkiej opony. Dzisiaj w nocy przygotujemy się do wyścigu i skupimy swoją uwagę na kwalifikacjach jutro.”
12.03.2010 16:46
0
No i chyba coś nie idzie ekipie. Myślę że tak będzie cały sezon.
12.03.2010 16:48
0
wydaja sie solidna ekipa wiec mysle ze dadza rade.. mysle ze te nowe ekipy potrzebuja przynajmniej kilku wyscigow zeby zrozumiec bolidy i popracowac nad szybkoscia.. ale co sie odwlecze to nie uciecze :)
12.03.2010 16:48
0
Niech pracują i to najciężej jak to tylko możliwe. Ogromnym sukcesem będzie dojechanie chociaż jednego kierowcy Virgin do mety wyścigu.
12.03.2010 16:49
0
Lepiej żeby problemów nie było i wszystko się w stawce wyrównało
12.03.2010 16:53
0
i tak lepsze jest HRT ;p
12.03.2010 18:42
0
3. pjc - całkowicie się z Tobą zgadzam :-)
12.03.2010 22:22
0
Tak szczerze to ich nie widzę w tym sezonie.
12.03.2010 23:36
0
Timo... 7 sekund do pierwszego a Ty mówisz: "auto nie jest złe" ??? yyy jak nie auto to może kierowca ?!?
13.03.2010 09:27
0
to jest straszne V.R zgubił koło w trakcie treningów strasznie niebezpieczne te Virginy na torze,zaczynam sie martwić o bezpieczeństwo w trakcie wyscigów
13.03.2010 09:31
0
No niestety te usterki są niepokojące.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się